Szczegóły

Emocje opadły, czas na fakty

Euforia jaka ogarnęła w minionym tygodniu rynki finansowe (po ogłoszeniu najpierw przez ECB programu skupu obligacji a następnie przez FED programu QE3) już nieco opadła. Dzisiejsza sesja giełdowa w Azji upłynęła pod znakiem realizacji zysków, co w konsekwencji przełożyło się na nienajlepsze nastroje na otwarciu poniedziałkowych notowań w Europie.

Również indeks największych spółek warszawskiej GPW rozpoczął nowy tydzień od przeceny, która w pierwszej godzinie notowań sięgała nawet -0,5 proc. Na szczęście dla posiadaczy akcji, najbliższy poziom wsparcia jakim było 2400 punktów, skutecznie zahamował falę podaży i stosunkowo szybko indeks WIG20 „odrobił” poranne straty. To było jednak wszystko, na co mogli pozwolić sobie kupujący a na rynek powrócił dawny marazm. Przedział w jakim powinien się dzisiaj poruszać indeks warszawskich „blue-chipów” to 2400 – 2420 punktów. Pokonanie któregokolwiek z nich oznaczać będzie spadek lub wzrost odpowiednio do 2380 i 2450 punktów.

Podczas najbliższych sesji zabraknie impulsów dla rynków finansowych ze strony banków centralnych do kontynuacji wzrostów a więc uwaga inwestorów skupiać się będzie na danych makro. O ile dzisiejsze kalendarium jest pod tym względem ubogie, to kolejne dni dostarczą już sporą dawkę odczytów wskaźników gospodarczych. To od nich zależeć będą nastroje wśród inwestorów i ostateczny wpływ na rynki finansowe ogłoszonych w ubiegłym tygodniu przez banki centralne programów.

Piotr Krawczyński

analityk PZU Inwestycje

Niniejszy komentarz jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). PZU TFI SA nie ponosi tym samym odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym opracowaniu.